Channa striata – wężogłów

Channa striata

Z wielką przyjemnością przedstawiam Państwu artykuł pt. "Channa striata", który opublikowano również drukiem w Magazynie Akwarium nr 4/2012 ( 148) autorstwa Marcina Szuchnik.

 

 

Wstęp,

 

Ryba, o której chciałbym dzisiaj opowiedzieć, podobnie jak większość wężogłowów, bywa określana w literaturze co najmniej kilkoma nazwami: „Chevron Sneakhead”, wężogłów paskowany, Aruan, Channa striata. Zainteresowała mnie w chwili poszukiwania informacji o jej krewniaku – Channa melasoma – na którego sprowadzenie z niecierpliwością oczekiwałem. Wielokrotnie przewijała się w tekstach jako gatunek, którego narybek jest
podobny do innych wężogłowów, m. in. Channa baramensis i właśnie Channa melasoma.

 

 

Występowanie,

 

Rzeczony wężogłów występuje na bardzo szerokim terytorium. Obejmuje ono południową część Chin, Pakistan, większą część Indii, południowy Nepal, Sri Lankę i Bangladesz, czyli większą część Azji Południowo-Wschodniej. Jakiś czas temu introdukowano go również na terytorium Indonezji, Filipin i Mauritiusu, gdzie doskonale się zaaklimatyzował.
Channa striata osiąga spore rozmiary. Potrafi przekroczyć 100 cm długości i to zarówno w naturze, jak i w sztucznej hodowli stawowej (jest cenioną rybą konsumpcyjną – więcej o tym za chwilę), a nawet akwariowej. Informacji o warunkach jego pielęgnacji w akwarium w literaturze jest jednak bardzo niewiele. Prawdopodobnie rozmiary, jakie osiąga skutecznie odstraszają większość potencjalnych amatorów jego hodowli. Poszukując wiadomości na temat tej ryby, należy więc oprzeć się na dostępnych informacjach pochodzących z badań jej środowiska naturalnego. Wody, w jakich była znajdowana
i sztucznie rozmnażana posiadały szeroki zakres wartości odczynu pH: od 6,0 do 8,0
– parametr ten nie ma więc prawdopodobnie w tym przypadku większego znaczenia. Ciekawą rzeczą jest, że – mimo swoich rozmiarów – wężogłów ten często zasiedla dość płytkie wody nie przekraczające 1 m głębokości. Bywa jednak spotykany również
w głębszych miejscach, a także w otwartej toni wodnej nawet 10 m pod powierzchnią lustra wody.

 

 

Wygląd i ubarwienie,

 

Cechą charakterystyczną w wyglądzie Channa striata, wyróżniającą go nawet wśród innych wężogłowów, jest ogromna, szeroka i mocno osadzona głowa wyposażona w wyjątkowo masywne, mięsiste szczęki uzbrojone szeregami ostrych zębów. Grzbiet i boki ciała ryby są ciemnobrązowe do niemal czarnych, zaś na tym tle pojawiają się złote cętki. Brzuch z reguły jest biały.

 

Channa striata

Channa striata

 

Powracając do spotykanych często w literaturze wspomnianych już wcześniej wzmianek o rzekomym podobieństwie Channa striata do Ch. melasoma i Ch baramensis, trzeba zadać pytanie: cóż wspólnego mogą mieć te trzy tak różne przecież ryby?

Oprócz podobnych miejsc występowania i zbliżonego sposobu zachowania, można by powiedzieć, że niewiele. Channa striata, dorastający do wspomnianych 100 cm długości (a niekiedy nawet więcej!), to typowy drapieżnik: żywi się rybami, skorupiakami, żabami, małymi wężami. Channa baramensis również jest drapieżnikiem, ale dorastającym do o wiele mniejszych rozmiarów (różne źródła jako maksymalną długość tego gatunku podają 22-23 cm), podobnie jak Channa melasoma, który osiąga najwyżej 30 cm długości (lub niewiele więcej). Wszystkie trzy wymienione wężogłowy lubią zacienione, miękkie, zamulone i wręcz „brudne” wody. Jak już wspomniałem w kilku źródłach znalazłem jednak informację, że Channa baramensis i Channa melasoma to bardzo podobne i wręcz „pokrewne” gatunki, zaś olbrzym jakim przy nich jest Channa striata w młodości bywa często mylony właśnie z narybkiem swych mniejszych „kolegów”.

 

 

Lecznicza ryba?

 

Sporo czytałem i słyszałem o rzekomych właściwościach leczniczych mięsa opisywanych wężogłowów. Zaciekawiło mnie to, zwłaszcza, że interesuję się wszystkim, co jest związane
z gotowaniem. Studiując literaturę, dowiedziałem się, że mięso tej ryby jest bardzo cenione zarówno jako przysmak, jak i domowy medykament serwowany w połączeniu z nasionami i ziołami. Potrawy z Channa striata oraz „rosół” z jej mięsa mają podobno przynosić ulgę chorym na raka prostaty. Idąc dalej tym tropem, dotarłem do informacji, że mięso tego wężogłowa zawiera duże ilości albuminy, przez co wywar z niego bywa stosowany przy leczeniu wątroby, dobrze działa na układ pokarmowy oraz może być stosowany w niektórych przypadkach jako środek przyspieszający gojenie ran. Niesamowite! Abstrahując od wspomnianych właściwości leczniczych, w wielu krajach świata Channa striata jest po prostu cenionym źródłem pożywienia. Może być hodowana nawet w silnie zdegradowanych wodach, zadowala się każdym dostępnym pokarmem i w krótkim czasie osiąga znaczne przyrosty masy ciała, dostarczając na ludzkie stoły sporo wartościowego mięsa.

Wspominałem już o wytrzymałości opisywanego gatunku na czynniki zewnętrzne. Jest ona wręcz nieprawdopodobna. Ryba ta potrafi przeżyć kilka dni nawet w czasie pory suchej poza wodą w wilgotnej norze, którą sama wykopuje. Latem wytrzymuje temperaturę ponad 30ºC, co więcej, jest przy tym aktywna i nawet pobiera pokarm! W chłodniejszej porze roku przebywa w głębszej wodzie. Spotkałem się też z informacją o niezwykłej zdolności przetrwania Channa striata nawet do 12 godzin zupełnie bez wody.

 

 

Pokarm,

 

Patrząc na wydłużone ciało i ogromną głowę opisywanej ryby, można by pomyśleć, że
w jej gardzieli mogą pomieścić się duże kawałki pokarmu. Jednak okazuje się, że przełyk jest
u tego gatunku stosunkowo krótki, mięsisty i pomarszczony. W związku z tym ryba musi dostosowywać swą dietę do jego budowy, tak aby nie spowodować uszkodzeń przewodu pokarmowego. Jak wykazują badania zawartości żołądków tych wężogłowów, w naturze dieta dorosłych osobników składa się w ok. 63% z ryb i w 36% z krewetek. Pozostały jeden procent stanowią żaby, węże, owady, a także rośliny i detrytus. Zapewne tłumaczy to wielki apetyt tego wężogłowa na krewetki.

 

 

Trochę o tarle w niewoli...

 

Według różnych źródeł channa striata osiąga dojrzałość płciową już w wieku 1-2 lat. W naturze tarło ma miejsce od maja do października. Z reguły dochodzi do niego wcześnie rano, po deszczu, kiedy następuje kilka spokojnych, pogodnych dni. Tarlaki składają wśród bujnej roślinności od 80 do 100 tys. jaj o średnicy 1,26-1,6 mm. Po około 3 dniach z ikry wylęgają się larwy, które przez kolejne 3 dni żywią się zawartością własnych woreczków żółtkowych. Po ich wyczerpaniu zaczynają rozglądać się za pokarmem. Zaraz po wykluciu największym przysmakiem dla młodych są wrotki Brachionus plicatilis.Gdy młode trochę podrosną, zaczynają polować na grubszy plankton, larwy komarów, narybek mniejszych ryb itp.

 

 

Adnotacje końcowe,

 

Jak z tego wynika, dieta młodych Channa striata w naturze jest więc ciekawa i urozmaicona. A jak wygląda żywienie narybku w hodowlach fermowych? Opiera się na podawaniu wysokobiałkowych pokarmów. W pierwszych 3 tygodniach życia młodych najlepszym pożywieniem jest moina, często mieszana z dafnią. Późniejsze pokarmy stosowane w karmieniu młodych Channa striata to małże, krewetki, żaby i… wiele odpadków produkcyjnych z zakładów przetwórstwa mięsnego.

Uważam, że wężogłowy to ryby, które potrafią się doskonale przystosować do różnorodnych warunków i zapewnić sobie w ten sposób przetrwanie. Gwarantuje im to m. in. sposób przeprowadzania tarła oraz zjawisko opieki nad potomstwem (w tym - jego karmienie niezapłodnioną ikrą). Wszystko to zapewnia tym rybom możliwość zaaklimatyzowania się w wielu różnych akwenach, w tym - w jakże odmiennych od naturalnych miejsc ich występowania. Właśnie dlatego w wielu miejscach świata wężogłowy są traktowane jak gatunki niepożądane (inwazyjne) ze względu na zagrożenie stwarzane przez nie dla rodzimych populacji. Te niesamowite zdolności przystosowawcze wyróżniają je spośród innych gatunków ryb. Co więcej, prawdopodobnie wiele ich niezwykłych przystosowań nie zostało jeszcze odkrytych, inne czekają na potwierdzenie, zaś mnóstwo wciąż pozostaje do zbadania i udokumentowania.

Na zakończenie muszę dodać, że wężogłowy to ryby, w których naprawdę można się zakochać. Wraz z przyjaciółmi posiadającymi wężogłowy (tak, tak, Drodzy Państwo – jest nas więcej) mówimy o sobie, że jesteśmy zarażeni wirusem zwanym „channamania”. Coś w tym jest. Te ryby i ich sposób bycia są bowiem doprawdy magiczne i tajemnicze, a zarazem przerażające i pociągające.

Pozdrawiam Marcin Szuchnik.

 

Więcej informacji o wspaniałej rodzinnie channidae znajdziecie Państwo na Forum Channa Club https://forum.channa.club/

oraz na stronie głównej : https://channa.club/

Comments are closed.